Miesiąc po miesiącu
|
[Dodano 05.05.2014 r.]
- W końcu udało nam się wyjść z przeziębień,
- Z drobnych sukcesów to Natalka coraz lepiej radzi sobie na placu zabaw z różnymi przeszkodami i zabawami, w tym zaczęła samodzielnie zjeżdżać ze zjeżdżalni, czy podejmuje próby wchodzenia na zabawki po schodach i kładkach, oczywiście przy dyskretne asekuracji rodziców ;)
- Kolejna wizyta u okulisty wykazała, że Natalka w celu przeciwdziałania powstawaniu zeza i nieprawidłowej zbieżności wzroku, będzie musiała nosić okularki, jesteśmy po pierwszych przymiarkach
- Natalka powoli zaczyna samodzielnie liczyć do 10 - już prawie bez pomyłek
- Natalka bardzo polubiła quizy (tym razem w postaci gry planszowej), które są swego rodzaju kalamburami i wymagają opisania rysunku który jest na kartce. Zaskakuje sposobem opisu nowych zwierząt, miejsc, przedmiotów
- Po kolejnej wizycie u ortopedy wiemy że nie pogorszył się stan kręgosłupa (ryzyko skoliozy), ale nadal Natalka powinna mieć na sobie gorset jeżeli siedzi (ważne na przykład w przedszkolu) oraz do snu. Lekarz zalecił ponadto przygotowanie nowego gorsetu
|
|
[Dodano 16.04.2014 r.]
- Marzec był niestety kolejnym miesiącem, który stał pod znakiem przeziębień, nie obyło się bez antybiotyku : (( Co jednak nas zaskoczyło, po raz kolejny (drugi) Natalka miała podwyższoną temperaturę, dzięki czemu mogliśmy szybciej zadziałać. Dotychczas wszystkie infekcje przechodziła bezgorączkowo.
- Niestety nie obyło się w tym miesiącu bez kontuzji i przypadkowego włożenia jednego palca pomiędzy drzwi i framugę w przedszkolu. Nadal chodzenie sprawia Natalce dużo problemów i aby utrzymać równowagę musi się często posiłkować wsparciem o ścianę czy jakiś przedmiot przez co trzeba bardzo uważać na nią np. przy otwieraniu drzwi. Na szczęście tym razem był tylko strach, płacz i ponad 7 godzin w szpitalu aby ją zbadać. Po 4 dniach usztywnienia paluszka i okładach zeszła opuchlizna, paluszek cały,
- Natalka mówi już cały czas w I osobie, zakończyliśmy fazę mówienia w II osobie, potwierdziły się nasze obserwacje z lutego,
- Faza quizów jak pozostałe nowości i potrzeba ich ciągłego powtarzania powoli mija, Natalka nie skupia się (co było nasza małą obawą) tylko na jednej grze czy zabawie (nie fiksuje się), lecz w miarę czasu, jak ją dana zabawa/ gra zaczyna nudzić lub dobrze ją poznała prosi o nową zabawę lub wgranie nowej gry (wie że jest taka możliwość),
- Kontynuujemy ćwiczenia metodą Vojty, dołączone zostały też ćwiczenia na urządzeniu wibracyjnym Galilleo, liczymy że pomogą one poprawić napięcie mięśniowe, które cąły czas jest bardzo niskie.
|
[Dodano 16.03.2014 r.]
- Luty minął pod znakiem infekcji : ((
- Natalka w końcu mówi o sobie w I osobie! Dotychczas często używała II osoby. Teraz wyraźnie akcentuje "ja - Natalia".
- Natalka staje się coraz silniejsza, o czym świadczą subtelne oznaki: coraz głośniej mówi, wytrącona z równowagi potrafi obronić się przed upadkiem, potrafi unieść coraz cięższe przedmioty.
- Natalka zaczyna filozofować: Jak to było zanim się urodziłam? Kiedy rodzice byli młodzi? Dlaczego mama na zdjęciu nie ma okularów?
- Radość Natalki na widok zabawek po powrocie do domu: Moje zabawki - grzecznie na mnie czekałyście!
- Ku naszemu zmartwieniu Natalka stała się miłośniczką quizów interaktywnych… Nic jej tak nie cieszy jak możliwość „pogrania na komórce” taty…
|
[Dodano 30.01.2014 r.]
W styczniu:
- Mieliśmy kontrolną wizytę u ortopedy. Ze względu na postępującą skoliozę Natalka zaczęła nosić gorset ortopedyczny także w ciągu dnia. Widać, że trochę jej ten gorset „przeszkadza”, ale mamy nadzieję, że się przyzwyczai. Najważniejsze żeby udało się zapanować nad nieprawidłowymi wzorcami ruchu / postawy i zahamować progres skrzywienia.
- Natalka ma także problem ze stopami, ze względu na ich wiotkość. Na tym etapie musimy wykonywać jak najwięcej ćwiczeń stóp, aby udało się wzmocnić zlokalizowane tam mięśnie i zapobiec koślawości.
|
[Dodano 30.01.2014 r.]
W grudniu:
- Po kontrolnej wizycie u okulisty, Natalka ma zalecone ćwiczenia optometryczne. Dokładnie są to ćwiczenia konwergencji, gdyż Natalka ma problem z ruchem zbieżnym oczu. Na szczęście na tym etapie można nad zbieżnością oczu pracować i jest to konieczne do prawidłowego widzenia w przyszłości. Do ćwiczeń tych służą kukiełki na patykach - doskonała okazja do zabawy.
- Nowość w zachowaniu Natalki (widać tu wpływ przedszkola): zaczęła prosić o pomoc i jasno komunikować czego potrzebuje. Dotychczas często bywało tak, że jeśli Natalka sobie z czymś nie dawała rady, to po kilku nieudanych próbach po prostu odpuszczała. Okazuje się, że im Natalka staje się silniejsza (pod względem napięcia mięśniowego), zakres jej możliwości rośnie i nasze dziecko staje się bardziej rezolutne : )
- Natalka miała swój pierwszy publiczny występ w przedszkolu - w przedstawieniu świątecznym zagrała Maryję z Dzieciątkiem na ręku. Dużo wrażeń!
- A w zabawach Natalki obserwujemy coraz więcej kreatywności, inscenizacji, improwizacji – aż miło popatrzeć.
|
[Dodano 23.12.2013]
W listopadzie:
- Natalka zaczęła samodzielnie układać puzzle 4, 6 i 8 elementowe. Wcześniej też potrafiła wskazać pasujące elementy puzzli, ale ze względu na słabo rozwiniętą małą motorykę nie była w stanie tych elementów fizycznie połączyć. Układanie puzzli nie jest jednak jej ulubionym zajęciem.
- Samodzielnie zmienia płyty w odtwarzaczu CD, doskonale odróżnia rodzaj muzyki, np. klasyczną oraz rozpoznaje utwory po pierwszych dźwiękach
- Poprawiła celność rzutu piłką,
- Z pozycji stojącej próbuje się schylać i podnosić wybrane przedmioty, już nie traci równowagi trzymając w ręku różne rzeczy,
- Cały czas zaskakuje nas swoimi wypowiedziami i pamięcią miejsc oraz osób.
Poza tym lubi chodzić do przedszkola i sprawia jej to dużo przyjemności. |
[Dodano 23.11.2013]
- Drugi miesiąc Natalki w przedszkolu potwierdził, że to była dobra decyzja. Natalka lubi chodzić do przedszkola, powoli ma lepszy kontakt z dziećmi, jest cały czas mobilizowana przez nie do działania, coraz lepiej radzi sobie w grupie.
- Ze względu na ciągle niskie napięcie mięśniowe i rosnącą aktywność, w tym na próby chodzenia i problemy ze słabym kręgosłupem, rośnie ryzyko skoliozy. Aby mu przeciwdziałać Natalka ma od tego miesiąca zakładany na noc gorset. Docelowo będzie również w nim chodzić w ciągu dnia. Poza tym w trakcie wybranych zabaw stoi w pionizatorze oraz ma zabronione siedzenie na podłodze.
- Z rzeczy bardziej przyziemnych:
- wbrew temu, że nasze dzieci mogą nie rozumieć abstrakcyjnych pojęć, Natalka rozumie i używa niektóre przenośnie, które usłyszała od nas np. przyciąć komara (ponieważ zdarzają się jej drzemki w ciągu dnia) czy ranny ptaszek (ponieważ wstaje ok. godz. 5:30),
- lubi bardzo czytanie książeczek, w tym większość z nich zna na pamięć. Lubi też oglądać książeczki, w których Rodzice opowiadają jakąś historię (np. z serii Mamoko),
- zaczęła samodzielnie w ramach zabawy wykonywać ćwiczenia, których uczy się na rehabilitacji np. klęk podparty, przysiad na jednym kolanku, podniesienie nóżkami do góry piłki.
Poza tym kontynuujemy wszystkie zajęcia z września, w tym rehabilitację w domu metodą Vojty. |
[Dodano 12.10.2013]
- Pierwszy miesiąc Natalki w przedszkolu dużo nas nauczył o naszym dziecku : ) Przede wszystkim okazało się, że Natalka jest bardzo towarzyska, szuka kontaktu z innymi dziećmi i go potrzebuje, cieszą ją wszelkie aktywności grupowe. Poza tym jest bardzo dobrym komentatorem otaczającej rzeczywistości , pamięta imiona wszystkich dzieci i wychowawców, nawiązuje rozmowę. Co jeszcze ważne, inne dzieci mobilizują ją do większej samodzielności, co generalnie sprzyja jej rozwojowi.
- Oprócz przedszkola, Natalka wznowiła od września intensywną rehabilitację. Jej tygodniowy plan wygląda mniej więcej tak:
- 6 razy rehabilitacja z fizjoterapeutą
- 2 razy integracja sensoryczna
- 4 razy logopeda, w tym 1 zajęcia z terapeutą metody Castillo – Moralesa
- 1 raz rehabilitacja na basenie metodą Halliwick
- terapia behawioralna w przedszkolu
Poza tym oczywiście kontynuujemy rehabilitację w domu metodą Vojty, żeby w miarę możliwości zapobiec postępowi skoliozy. Niestety ze względu na ciągle niskie napięcie mięśniowe i rosnącą aktywność Natalki, w tym pionizację, ryzyko skoliozy bardzo jej zagraża. |
[Dodano 10.09.2013]
W tym miesiącu wydarzyło się:
- Natalka skończyła 3 latka i mogliśmy zaobserwować, że jest świadoma tego wydarzenia i swoich urodzin i były one dla niej dużym przeżyciem,
- Polubiła zabawę "odklejania się od nóg rodziców" czyli próby samodzielnego stania i łapania równowagi. Po pierwszych próbach, które trwały do 3 sekund kolejne wydłużały się do kilkunastu sekund,
- Generalnie chce chodzić i aby trzymać ją wtedy za ręce, ten sposób przemieszczania bardzo jej pasuje w domu, gdzie jak tylko może stara się do tego wykorzystać rodziców i babcie.
- Pod koniec wakacji nastąpił moment przełomowy i Natalka sama po "odklejeniu się od Taty" spróbowała kilku samodzielnych kroków!!! Trzeba ją jednak w tym cały czas asekurować, ponieważ ma problemy z utrzymaniem pionu i równowagi i tendencje do przechylania się i upadania do tyłu (na głowę), zamiast do przodu z amortyzacją swoich rączek, ale najważniejsze że zaczęła próbować!!!
- Paluszek nadal się goi,
- Natalka zaczęła prawidłowo wykorzystywać przyimki w zdaniach i potrafi powiedzieć, że coś jest na stole, za stołem, w pokoju, przy drzwiach itd., zaczęła też mówić częściej o sobie w pierwszej osobie i odmieniać poprawnie czasowniki, generalnie ma momenty kiedy mówi bardzo dużo i pokazuje, że jest obserwatorem otaczającego ją świata,
- W ostatnim tygodniu poszła do przedszkola i na razie jest bardzo zadowolona z tego faktu, ponieważ lubi być z innymi dziećmi.
|
[Dodano 26.08.2013]
Tak jak pisaliśmy już w czerwcu, większość lipca spędziliśmy w szpitalu walcząc o paluszka. Prawa ręka była w dużej mierze ograniczona w ruchach. W tej chwili rozpoczynamy rehabilitację, no i walkę o paznokietek. Na początku września, mamy nadzieję, że będziemy mogli więcej napisać o nowych dokonaniach Natalki.
|
[Dodano 23.07.2013]
W tym miesiącu byliśmy w Zabajce (Złotów) na turnusie rehabilitacyjnym. Wszystko byłoby dobrze i w sumie mielibyśmy o czym pisać (o postępach Natalki i m.in. próbach stawiania pierwszych kroków), gdyby nie ostatnie dni turnusu. Natalka miała nieszczęśliwy wypadek z konikiem. W konsekwencji musieliśmy odpuścić rehabilitację i od ponad 3 tygodni walczymy o wskazującego paluszka u prawej ręki. Natalka nie za bardzo może używać tej ręki, głównie się na niej podpiera, nie może nią chwytać przedmiotów, mniej pewnie czworakuje, nie za bardzo chce próbować stanąć z naszą pomocą. Dzisiaj wyszliśmy ze szpitala,w którym Natalka leżała dwa tygodnie i miała operację tego paluszka. Trzymajcie kciuki za jego dalsze zdrowienie, tak abyśmy w kolejnych miesiącach mogli napisać o zdrowym paluszku, o postępach Natalki m.in. w próbach nauki chodzenia, mówienia czy malowania i prawidłowego trzymania kredek i przedmiotów. |
[Dodano 09.06.2013]
- Ćwiczenie samodzielnego stania – żeby się nauczyć samodzielnie chodzić, trzeba najpierw stabilnie stać, to oczywiste. Obserwowaliśmy w tym miesiącu jak Natalia ćwiczy stanie. Tzn. podnosi się do stania przytrzymując się czego popadnie, następnie puszcza się, wytrzymuje średnio 10 sekund i robi piękne „bum” na pupę. Co ważne, „bum” jest przez nią w pełni kontrolowane i nie ma ryzyka, że zrobi sobie krzywdę. W staniu „z przytrzymaniem” wytrzymuje też coraz dłużej. Potrafi malować stojąc przy sztaludze ładnych parę minut. Gdy musi użyć obu rączek, np. do wytarcia tablicy, też sobie radzi.
- Poza tym zaobserwowaliśmy, że najczęściej wybieranym przez Natalkę sposobem przemieszczania się nie jest już raczkowanie, a chodzenie z przytrzymaniem za rączki… Po prostu woli, żeby ją prowadzić, niż „zejść” do raczkowania. Także na spacerze życzy sobie, żeby ją wyjąć z wózka i prowadzić. Wiadomo, że na razie to bardzo krótkie dystanse.
- W tym miesiącu Natalka zaczęła uczęszczać na zajęcia adaptacyjne do przedszkola. Myśleliśmy, że będzie sobie dobrze radzić, bo miała już regularne zajęcia z dziećmi w ośrodku rehabilitacyjnym. Ale okazuje się, że kontakt z grupą zdrowych rówieśników to zupełnie coś innego i pełna integracja na pewno będzie wymagać czasu.
|
[Dodano 05.05.2013]
W kwietniu
- Natalka zrobiła się wielką gadułą, gada non stop – nawet u dentysty podczas lakierowania ząbków! Wychwytuje pojedyncze słowa z rozmowy, doskonale rozumie o czym rozmawiamy. Powtarza każde nowe słowo. Aż nas samych zadziwia jej zasób słownictwa, doprawdy nie wiemy, gdzie ona to wszystko łapie.
- Ma duże poczucie humoru, nadaje nam różne przezwiska i używa ich z przekąsem.
- Pierwsze ciepłe dni pozwoliły na więcej zabawy na dworze. Na placu zabaw staramy się, żeby Natalka jak najwięcej chodziła. Zaczepia inne dzieci i ich mamy, komentuje wszystko naokoło, chłopczyk robi to, a dziewczynka tamto.
- Poza tym na przykład w tym miesiącu mieliśmy następujące wizyty:
- Wizyta u ortopedy – stan plecków (kręgosłupa) pod kontrolą. Kontynuujemy naukę chodzenia z balkonikiem tylnym. Widać, że Natalce to odpowiada.
- Wizyta u ortodonty – zgrzytanie ząbkami i zdzieranie szkliwa. Natalka dostała specjalną szynę elastyczną, która ma pomóc jej przeciwdziałać zgrzytaniu zębami i uchronić jej ząbki.
- Wizyta u endokrynologa – zrobiliśmy kontrolne badania, kontynuujemy leczenie hormonem wzrostu, którego dostaliśmy zapas.
- Wizyta u neurologa – nadal Natalka jest b. wiotka, w związku z czym została skierowana do szpitala na kontrolne badania, jednak musimy poczekać parę miesięcy w kolejce.
- Wizyta u laryngologa – udało nam się wyleczyć u Natalki przewlekły stan zapalny uszu, słuch w końcu wrócił do normy.
- Poza tym Natalka dostała się do przedszkola integracyjnego społecznego. Oboje uważamy, że Natalka jest gotowa na przedszkole i ona sama czeka z niecierpliwością, aż skończy 3 latka i pójdzie do przedszkola :).
|
|
|
|
|
Strona 6 z 9 |
|